Przygoda, przygoda każdej chwili szkoda:) Przed nami spontaniczny wypad na Jurę. Będzie ognisko, śpiewy, będą namioty, wspinaczki i wędrówki z psami, także raj:) oby tylko pogoda dopisała , bo na razie leje. Na takie okazje bułeczki drożdżowe są idealne:)
Składniki:
- 40 g drożdży
- 1/2 kg mąki
- 1 szklanka ciepłego mleka
- 1 łyżeczka cukru
- 4 łyżki oliwy do ciasta + 2-3 do posmarowania formy
- 300 g pieczarek
- 1 kulka mozzarelli
- 1 pomidor
- garść świeżej bazylii
- 1 łyżka czarnuszki
- 1 jajko do smarowania bułeczek
- sól, pieprz
Przygotowanie:
- Mleko podgrzewamy, rozprowadzamy w nim drożdże z dodatkiem łyżeczki cukru i łyżki mąki. Zaczyn odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 15 minut.
- Mąkę przesiewamy do większej miski, dodajemy do niej wyrośnięty zaczyn i ciepłe mleko zagniatamy ciasto, ciasto nie może być zbyt twarde, jeśli trzeba dodajemy trochę wody. Z ciasta formujemy kule i smarujemy obficie oliwą. Pozostawiamy do ponownego wyrośnięcia.
- Pieczarki kroimy w plasterki i podsmażamy. Zostawiamy do przestygnięcia, wkrawamy do nich pomidora i mozzarellę. Farsz solimy, pieprzymy i dodajemy świeżej bazylii.
- Gdy ciasto wyrośnie odrywamy po kawałeczki, w dłoniach formujemy placuszek, na którym układamy farsz, sklejamy tak by farsz nie mógł się wydostać ze środka.
- Bułki smarujemy roztrzepanym jajkiem , posypujemy czarnuszką. Pieczemy je w 200 stopniach przez ok 20 minut.
Comments
miam miam 🙂 na wyjazd w sam raz 😀
Cudne bułeczki! Trzymam kciuki za pogodę, bo W Krakowie leje jak z cebra 😉
Pozdrawiam!
uwielbiam mozarelle … 😉 swietnie wygladaja te buleczki