Ci którzy mnie znają wiedzą, że nie mogę pić wina. Przeszkadza mi to tylko w okresie przedświątecznym, gdy korzenny zapach grzańca kusi na każdej imprezie i na każdym jarmarku. Potrafię sobie jednak doskonale z tym radzić za pomocą rożnego rodzaju aromatycznych, zimowych herbat. Dziś wersja z rozmarynem, i nawet jeśli obawiacie się troszkę tego dodatku, gwarantuję , że warto zaryzykować.
Składniki:
- 2 torebki herbaty , ja użyłam herbaty malina z pigwą
- 150 g mrożonych malin
- 1/2 cytryny
- 2 gałązki rozmarynu
- ok 4 cm kawałek imbiru
- 3 lub 4 łyżki erytrytolu lub cukru, miodu
Przygotowanie:
- Mrożone maliny z kilkoma łyżkami wody i erytrytolem lub cukrem dusimy na małym ogniu.
- W większym dzbanku zaparzamy herbatę z dodatkiem pokrojonego w plastry imbiru. Ja użyłam herbaty malina z pigwą, polecam w tym wypadku wszystkie herbaty malinowe, a także pomarańczowe.
- Do dzbanka dodajemy rozmaryn, posłodzone maliny oraz pokrojone w plastry cytryny. Herbatka gotowa.