Bardzo lubię wszelakie strączkowe, ale jakoś je ostatnio zaniedbałam. Należy im się zatem chwila uwagi. Dzisiaj troszkę inna wersja znanej i lubianej fasolki po bretońsku. Zobaczcie sami:)
Składniki:
- 2 szklanki fasoli
- 3 łodygi selera naciowego
- 1 czerwona cebula
- 1 marchew
- 1/2 puszki pomidorów
- 3 połówki suszonych pomidorów z oliwy
- 100 g szynki szwarcwaldzkiej
- 3 łyżki masła
- suszony rozmaryn, tymianek, majeranek
- świeża bazylia
- sól, pieprz oliwa z oliwek
Przygotowanie:
- Fasolę moczymy całą noc, na następny dzień płuczemy i gotujemy do miękkości ( czas zależy od fasoli). Pod koniec gotowania dodajemy do fasoli startą marchew i masło. Marchewka potrzebuje 10 minut by się ugotować
- Czerwoną cebulę kroimy w kosteczkę, suszone pomidory także, a seler naciowy w krążki. Na oliwie szklimy cebulkę dodajemy seler naciowy oraz suszone pomidory i chwile razem podsmażamy. zawartość patelni przekładamy do ugotowanej fasoli z marchewka i masłem. Wszystko nadal trzymamy na palniku.
- Szynkę szwarcwaldzką podsmażamy na patelni i przekładamy do potrawki. Do fasolki dodajemy także 1/2 puszki pomidorów.
- Fasole przyprawiamy suszonymi ziołami, a także sola i pieprzem. Na sam koniec dodajemy świeżą bazylię.
Comments
Fasola to samo zdrowie,zresztą uwielbiam ją w różnych postaciach.Chętnie skorzystam z tego przepisu ,w takiej wersji jeszcze nie próbowałem.