Coraz częściej pojawiają się w mojej kuchni potrawy wegańskie, już nawet nie wegetariańskie, a właśnie opcje typowo roślinne. Przekonuje się do nich także mój mąż typowy mięsożerca. Tą potrawkę wsunął bez słowa.Do potrawki użyłam zielonego makaronu ryżowego z tapioką i zieloną herbatą. Posmak zielonej herbaty pasował tutaj idealnie, można jednak użyć dowolnego makaronu ryżowego. Cudownym uzupełnieniem kolorystycznym zielonego makaronu była zielono-bordowa botwinka, zobaczcie sami. A najlepiej spróbujcie sami.
Składniki:
- 200 g makaronu ryżowy ( ja użyłam ryżowego z tapioką)
- pęczek botwinki
- 4 łyżki mielonych orzechów lub maki orzechowej (orzechy ziemne)
- 4 łyżki ziaren słonecznika
- 3 łyżki oliwy z oliwek + oliwa do skropienia makaronu
- sos sojowy ( do smaku) ja użyłam sporo
- łyżka tartego imbiru
Przygotowanie:
- Makaron zalewamy wrzątek i odstawiamy na 6 minut, następnie odcedzamy i skrapiamy oliwą.
- Oliwę rozgrzewamy na patelni dodajemy imbir. Na rozgrzana oliwę wrzucamy pokrojone małe buraczki i łodygi botwinki, liście dorzucamy dopiero po kilku minutach, gdy łodygi zaczną mięknąć. Zostawiam także trochę surowych liści i dodaje je na sam koniec do gotowej potrawki.
- Do buraków dodajemy sos sojowy, mielone orzechy ziemne i wszystko dusimy kilka minut.
- Na suchej patelni prażymy słonecznik do zarumienienia.
- Gdy botwinka zmięknie wrzucamy na patelnię makaron, wszystko chwilę podsmażamy. Na sam koniec dodajemy trochę surowych pokrojonych liści buraka i prażony słonecznik.