U mnie jeszcze nie wszystko gotowe na jutrzejsze śniadanie, ale chyba zdążę. Mam nadzieję 🙂 Ale mazurek już jest i jest taaaaki pyszny, że chyba muszę schować go sama przed sobą by przetrwał do jutra! Przy mazurku życzę Wszystkim wszystkiego co najlepsze na stole i poza nim oczywiście 🙂
Składniki:
ciasto
- 150 mąki typ 450
- 150 g mąki krupczatki
- 100 g cukru pudru
- 200 g masła
- 2 żółtka
- 1 łyżka wody
masa
- 1/2 szklanki mleka
- 1/2 szklanki fruktozy
- 1/3 tabliczki gorzkiej czekolady
- 130 g masła
- 1 łyżka kakao
- 1 szklanka mleka w proszku ( ja użyłam odtłuszczonego)
- Mąkę pszenną typ 450 mieszamy z mąką krupczatką i cukrem pudrem, dodajemy pokrojone masło i zacieramy. Gdy mąki, cukier i masło połączą się dodajemy 2 żółtka, oraz łyżkę zimnej wody. Ciasto zagniatamy i odkładamy do lodówki na minimum 30 minut.
- Po upływie 30 minut, ciasto cienko rozwałkowujemy, układamy na blasze, brzegi formujemy z wałeczków, ciasto nakłuwamy. Pieczmy je w piekarniku nagrzanym do 180 stopni prze około 20 minut.
- W tym czasie przygotowujemy masę. Mleko, masło, fruktozę, kakao, i czekoladę wrzucamy do garnuszka i podgrzewamy tak długo aż fruktoza się rozpuści a wszystkie składniki połączą. Masę ściągamy z gazu i dodajemy przesiane przez sitko mleko w proszku, masę bardzo dokładnie mieszamy, jeszcze ciepłą wylewamy na kruchy spód. Mazurka dekorujemy według uznania: czekoladą, orzechami, kokosem.
Comments
Apolonio, zaiste pięknie się prezentuje 🙂 W życiu nie jedliśmy i nie piekliśmy mazurków, to chyba jakaś podlaska przypadłość. Na jakich rozmiarów blachę to proporcje? Jak myślisz, ile cukru godnie zastąpi fruktozę?
Pozdrawiamy wielkanocnie,
Mr. & Mrs. Sandman
Author
Moja blacha ma około 25/30 cm, została mi jednak niewielka ilość ciasta z którego zrobiłam kilka ciasteczek (dosłownie kilka):) Proponuję mniej więcej 2/3 szklanki cukru. Pozdrawiam Serdecznie moje ulubione blogowe małżeństwo! Wesołych Świąt i miłego pieczenia:)
Jak zwykle wygląda przepysznie. Moja siostra też zaserwowała mi mazurka na święta, jednak nie zrobiłem zdjęć, po prostu zbyt szybko go zjadłem 😉