Dostałam trochę pysznych jabłek od sąsiadki. Bardzo doceniam te drobne gesty. Dodają mi otuchy w trudnych chwilach, wiem, wtedy że Świat tylko bywa zły, tylko bywa trudny… że dobro usilnie przedziera się jak może przez marazm . Potem piekę ciasto, wdycham piękną jesień, górskie widoki i powietrze i troszeczkę mi lepiej. Dla otuchy wrzucam wam …