Dostałam trochę pysznych jabłek od sąsiadki. Bardzo doceniam te drobne gesty. Dodają mi otuchy w trudnych chwilach, wiem, wtedy że Świat tylko bywa zły, tylko bywa trudny… że dobro usilnie przedziera się jak może przez marazm . Potem piekę ciasto, wdycham piękną jesień, górskie widoki i powietrze i troszeczkę mi lepiej. Dla otuchy wrzucam wam ciacho, częstujcie się 🙂
Składniki:
spód
- 150 g mąki
- 100 g ciepłego masła
- 1 jajko
- 20 g drożdży
- 2 łyżki ksylitolu
kruszonka
- 1/2 szklanki ksylitolu
- 1/2 szklanki mąki
- 100 g zimnego masła
nadzienie
- 6 dużych jabłek
- 1 -2 łyżeczki cynamonu
- 1-2 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią
Przygotowanie:
- W misce zagniatamy ciasto: masło, mąkę, cukier, jajo i drożdże. odstawiamy je w ciepłe miejsce przykryte ściereczką na około 1 do 1,5 godziny tak by podrosło.
- Gdy ciasto podrasta jabłka myjemy, obieramy i wrzucamy na patelnię. Dodajemy do nich cynamon, cukier z prawdziwą wanilią i dusimy około 10-15 minut.
- Aby przygotować kruszonkę do miski wrzucamy ksylitol i mąkę które mieszamy. Dodajemy do nich pokrojone zimne masło. Zacieramy ją palcami.
- Formę do pieczenia wielkości ok 17 na 30 cm wykładamy papierem do pieczenia, dno wylepiamy ciastem z dodatkiem drożdży, nakłuwamy widelcem i podpiekamy w piekarniku przez 10 minut w temperaturze 200 stopni.
- Po 10 minutach na spód przekładamy jabłka z cynamonem a na nich kruszonkę. Całość pieczemy jeszcze około 30 minut w 200 stopniach.