Przedwiośnie budzi we mnie zawsze głód warzyw i owoców, więc na ratunek przyszła mi marchewka a precyzyjnie mówiąc krem marchewkowy. Uwielbiam zupy krem , szczególnie te kilku składnikowe, niewymagające a zaskakująco dobre. Polecam :)))
Składniki:
- 800 g marchewki
- 200 ml mleczka kokosowego
- 1/2 pęczka cebulki dymki
- ok 3 cm startego na małych okach imbiru
- 1 płaska łyżka tajskiej czerwonej pasty curry
- 1/3 łyżeczki mielonej, suszonej trawy cytrynowej
- sól, pieprz
- świeża kolendra
Przygotowane:
- Marchewkę myjemy, obieramy i kroimy w talarki. Przekładamy do garnka i zalewamy 500 ml wody. Gotujemy do miękkości, pod koniec gotowania dodajemy cebulkę dymkę, oraz solimy zupkę .
- Gdy marchew będzie miękka, ściągamy garnek z gazu i odstawiamy na chwilkę do przestygnięcia, a następnie miażdżymy blenderem.
- Garnek ponownie wstawiamy na gaz, podgrzewamy, dodajemy mleczko kokosowe i mieszamy do rozpuszczenia.
- Do kremu dodajemy łyżkę tajskiej czerwonej pasty curry, starty imbir, suszonką trawę cytrynową oraz pieprz, mieszamy, podgrzewy jeszcze 2 minutki i ściągamy z kuchenki.
- Zupę podajemy ze świeżą kolendrą.