Uwielbiam wegeburgery, robię je bardzo często w ilościach hurtowych. Sporo zjadam naraz, ale część zawsze staram się zamrozić, by mieć w zamrażarce obiad na czarną godzinę. Jeśli do tych marchewkowych dodamy trochę mniej cebuli , będą nadawały się dla dzieci, mój Teo zajada się nimi pasjami:)
Składniki:
- 2 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej
- 5 dużych marchewek
- 1 szklanka pestek słonecznika
- 1 duża czerwona cebula
- garść pietruszki
- garść kopru
- sól, pieprz, pikantna papryka w proszku
- można dodać 1 ząbek czosnku
- ok 6 łyżek oliwy z oliwek
Przygotowanie:
- Do dużej miski przekładamy ugotowaną i ostudzoną kaszę jaglaną. Do kaszy dodajemy startą na grubych okach marchew i pokrojoną w drobną kosteczkę cebulę.
- Słonecznik prażymy na suchej patelni, wsypujemy do miski z kaszą.
- Pietruszkę i koperek kroimy, dodajemy do masy na kotleciki.
- Wszystko przyprawiamy, dodajemy oliwy. Jeśli lubimy czosnek możemy go dodać do burgerów, ale nie jest to konieczne.
- Wszystko dokładnie mieszamy, z masy formujemy kotleciki ( wcześniej smarujemy ręce oliwą). Formę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia, układamy na nim kotleciki. Wstawiamy je do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 1 godzinę.
- Kotlety jemy jago burgery w bułce, lub jak kotleciki z innymi dodatkami. Smacznego:)