Zapach pierników w domu, to mój ulubiony zapach domu w grudniu. Piekę je w tym czasie kilka razy, by jak najbardziej nacieszyć się tym czasem. Chowam je później po kątach, przed małymi domowymi elfami, by przetrwały do świąt. Niestety małe elfy mają swoje sposoby i bywa z tym różnie. Tym razem zależało mi na nieco zdrowszej wersji pierników, wyszło bardzo smacznie.
Składniki:
- 1 szklanka mąki orkiszowej typ 630
- 1 szklanka mąki orkiszowej pełnoziarnistej
- 1/2 szklanki cukru kokosowego
- 5 łyżek miękkiego masła
- 3 łyżki miodu
- 1 jajko
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżeczki przyprawy do piernika
- 1 łyżeczka sody oczyszczonek
- szczypta soli
Przygotowanie:
- Do większej miski wsypujemy obie mąki oraz dodajemy resztę sypkich składników: kakao, przyprawę do piernika, sodę oczyszczoną i sól.
- Do sypkich składników dodajemy masło, jajko i miód – wszystko w temperaturze pokojowej.
- Zagniatamy ciasto. Jeśli ciasto okaże się zbyt sypkie dodajemy do zagniatania 1 lub dwie łyżki wody.
- Pakujemy je w papier i wstawiamy do lodówki na 1 godzinę.
- Po tym czasie rozwałkowujemy ciasto na grubość około 4 mm i wykrawamy ciasteczka.
- pieczemy je około 10 minut w temperaturze 180 stopni C. Studzimy i jeśli chcemy, lukrujemy i ozdabiamy.