Pierogi to klasyka i jestem w tej sferze , jak w żadnej innej mocno konserwatywna, pierogi ruskie wygrywają zawsze i wszędzie. Nie liczą się te z kapustą i grzybami, a także te ze świeżymi jagodami, na ruskie! Jednak od czasu do czasu mam ochotę na urozmaicenie i wtedy eksperymentuję. Dziś przyszła kolejna takie z kaszą. Jak się okazało mają swoje walory. Oceńcie sami:)
Składniki:
ciasto na pierogi
- 700 g mąki
- ok 1 i 1/4 szklanki gorącej wody
- 2 łyżki oliwy z oliwek
farsz
- 100 g kaszy gryczanej palonej
- 300 g pieczarek
- 2 jajka
- 1/2 szklanki płatków owsianych
- 1 cebula
- 1 łodyga selera naciowego
- sól, pieprz, tymianek
- olej rzepakowy
Przygotowanie:
- Cebulkę kroimy drobno i rumienimy na oleju, do momentu aż będzie brązowa. Przekładamy ją do miseczki. W tym czasie gotujemy kaszę.
- Mąkę wysypujemy na stolnicę, zagniatamy ciasto z dodatkiem gorącej wody i oleju. Używamy tyle wody ile przyjmie mąka , będzie to około 1 i 1/4 szklanki, ale może być trochę mniej lub trochę więcej dlatego dodajemy wodę stopniowo. Z ciasta formujemy kulkę, wkładamy do miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 10 minut by nabrało elastyczności.
- Seler naciowy kroimy w drobną kostkę, pieczarki obieramy i kroimy. Warzywa smażymy z dodatkiem soli.
- Do ugotowanej kaszy dodajemy usmażone warzywa, cebulkę, płatki owsiane, wbijamy 2 jajka i przyprawiamy solą, pieprzem i tymiankiem, mieszamy.
- Ciasto rozwałkowujemy na grubość około 3 mm, wykrawamy z niego koła, na każde wykładamy farsz i lepimy pierogi.
- Pierożki wrzucamy na lekko osolony wrzątek, po wrzuceniu delikatnie mieszamy. Są gotowe do jedzenia po około 2-3 minutach od wypłynięcia.